Granat - T. Olczyk-Bucovia Krasocin 1:2

• Po meczu trener - Mariusz Ludwinek powiedział:

Był to bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu i trzeba szczerze przyznać, iż w przekroju całego spotkania Bukowia była od nas zespołem lepszym. Mogliśmy przegrać zdecydowanie wyżej i tylko dzięki bardzo dobrej postawie w bramce Michała Żyły oraz niefrasobliwości napastników gości uniknęliśmy wręcz "kompromitacji".

Mecz zaczął się jednak dla nas bardzo dobrze, gdyż prowadziliśmy 1-0 i nic nie wskazywało na to, że możemy to spotkanie przegrać. Kilkakrotnie zagroziliśmy bramce przeciwnika szczególnie z akcji lewą stroną boiska, gdzie bardzo dobrze radził sobie Czarek Nowak.. Niestety jego zejście spowodowane odnowieniem się kontuzji znacznie osłabiło naszą siłę ofensywną.. Od tego momentu zaczęliśmy dodatkowo popełniać bardzo dużo błędów w defensywie i dwukrotnie Bukowia to wykotrzystała. Jeszcze w pierwszej połowie strzeliła nam dwie bramki i jak się później okazało to właśnie te dwa gole przesądziły o losach spotkania.

Stało się niestety to, czego się najbardziej obawiałem przed rozpoczęciem rozgrywek. Obawa o "krótką ławkę" rezerwowych znalazła odzwierciedlenie w naszej postawie na boisku.. Kontuzje kluczowych zawodników oraz wyjazd Marcina Jastrzębia i Piotrka Kukuły spowodowały, że drużyna została mocno osłabiona. Szkoda, że tak się stało, gdyż "w pełnym zestawieniu" gramy zdecydowanie lepiej i jestem przekonany, że mecz z zespołem Bukowi na pewno byśmy wygrali.. Pozostaje jednak wierzyć, że się "szybko podniesiemy" i w następnyum spotkaniu wywalczymy komplet punktów.