Porażka Granatu z Łysicą Bodzentyn
W sobotę, 26 kwietnia, na stadionie przy ul. Słonecznej 19 w Skarżysku-Kamiennej rozegrano spotkanie 26. kolejki RS Active IV ligi. Granat podejmował u siebie Łysicę Bodzentyn, spotkanie zakończyło się zwycięstwem Łysicy 2:4.
Mecz rozpoczął się od wzruszającego gestu – piłkarze oraz kibice minutą ciszy uczcili pamięć zmarłego papieża Franciszka
Pierwsze minuty meczu to dobre tempo i kilka dogodnych sytuacji dla gospodarzy. Już w 10. minucie Tomasz Bartosiak oddał groźny strzał, który po rykoszecie zdołał jednak obronić bramkarz gości. Chwilę później groźną akcję przeprowadziła Łysica, strzał Kamila Ucińskiego minimalnie minął spojenie bramki Granatu.
W 18. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Kapitalną wrzutkę Tomasza Bartosiaka na dalszy słupek zamknął Igor Młodawski, który pewnym strzałem głową pokonał golkipera Łysicy. Granat kontynuował ofensywę – Młodawski miał kolejną szansę na podwyższenie wyniku, jednak jego strzał był minimalnie niecelny. Tuż przed przerwą gospodarze dwukrotnie zagrozili bramce gości, ale obrońcy Łysicy skutecznie blokowali strzały Woźniaka i Bartosiaka.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. W 52. minucie po rzucie rożnym wyrównał Martinez Arleison, a już cztery minuty później, ponownie po stałym fragmencie gry, Maksym Hudak wyprowadził gości na prowadzenie. Granat próbował wrócić do gry, ale Łysica coraz groźniej atakowała.
W 67. minucie Łysica miała rzut karny, jednak Piotr Prasek znakomicie wyczuł intencje strzelca i obronił uderzenie Szymona Czerwiaka. Bramkarz gospodarzy jeszcze raz popisał się świetną interwencją kilka minut później, broniąc groźny strzał jednego z zawodników gości.
Mimo starań Granatu, w 74. minucie Łysica zdobyła trzecią bramkę – po składnej akcji po raz drugi na listę strzelców wpisał się Martinez Arleison. Granat odpowiedział w 87. minucie – Bartłomiej Papros pewnie wykorzystał rzut karny, zmniejszając straty do jednej bramki. Niestety dla gospodarzy, chwilę później Łysica ponownie trafiła do siatki – Ivan Lazarets ustalił wynik meczu na 2:4.
Mimo ambitnej postawy, szczególnie w pierwszej połowie, Granat musiał uznać wyższość rywali.
- Zespół gra coraz lepiej, bo pokazaliśmy to już w ostatnim meczu w Nowinach. Połowa naprawdę zagrana bardzo dobrze. Brakło skuteczności w drugiej połowie. Stałe fragmenty, złe krycie, o tym rozmawialiśmy dużo w szatni. O konsekwencji, o indywidualnym kryciu poszczególnych zawodników, tego brakło. Dzisiaj naprawdę zagraliśmy dobre zawody. Po drugiej stronie był zespół solidny, zespół z zawodnikami o dużych umiejętnościach, które wzięły górę, jeśli chodzi o całość spotkania - powiedział po meczu trener Janusz Cieślak.
W 27. kolejce spotkań Granat Skarżysko zagra u siebie z Olimpią Pogonią Staszów (czwartek, 1 maja, godz 17.00)
Granat Skarżysko – Łysica Bodzentyn 2:4 (1:0)
1:0 Igor Młodawski ‘18
1:1 Martinez Arleison ‘52
1:2 Maksym Hudak ‘56
1:3 Martinez Arleison ‘75
2:3 Bartłomiej Papros ’87 (z karnego)
2:4 Ivan Lazarets ‘89
Granat: Piotr Prasek – Igor Krzepkowski (60 Damian Szyszka), Gabriel Piątek, Wiktor Bartoszek, Dawid Tutaj – Igor Młodawski (65. Jakub Banyś), Bartłomiej Papros, Michał Wojton, Maciej Szczepanik, Tomasz Bartosiak – Bartosz Woźniak (75. Bohdan Fedkiv).Trener Janusz Cieślak.
skomentowany przez: airam
skomentowany przez: Bolesław Jóźwik
skomentowany przez: Markus
skomentowany przez: Mieszkaniec
skomentowany przez: Pytajaca
skomentowany przez: Bożena