Pierwsze A klasowe zwycięstwo Protoru Dzików Skarżysko (uzup.foto)

Zespół Dzików Skarżysko po nieudanej inauguracji rozrywek pojechał do Mniowa po pierwsze ligowe punkty. Choć zespół Victorii w pierwszym meczu przegrał wysoko (5:0 z rezerwami Moravii), to nadal jest stawiany w gronie zespołów do awansu i był faworytem tego spotkania.
W 11. minucie Dziki objęły prowadzenie po bramce Kacpra Gładysia. W 26. minucie gospodarze mieli świetną okazją do wyrównania, ale jeden z zawodników Mniowa będąc na piątym metrze strzelił nad poprzeczką. Gospodarze dążyli do wyrównania, jednak do przerwy wynik już nie uległ zmianie.
Dwie minuty po wznowieniu gry Mateusz Winter wpisał się na listę strzelców i Dziki prowadziły już 2:0. W 60. minucie świetną akcją popisał się Oskar Jankowski, który strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Dzików. Chwilę później gospodarze strzelili bramkę kontaktową za sprawą Wiktora Kamonta. W 78. minucie Kacper Jachna trafił do bramki Dzików po raz drugi i zrobiło się 3:2. W doliczonym już czasie gry wynik meczu ustalił Oskar Jankowski. Tym samym drużyna Protor Dziki Skarżysko odniosła pierwsze historyczne zwycięstwo na boiskach A klasy.
- Chłopaki wyszli na mecz naładowani, po złej inauguracji na Dzik Arenie. Nastawieni na walkę, zaangażowanie byli mocno zmotywowani. W pierwszej połowie dominowaliśmy, brak było ostatniego podania kończącego akcję. Chłopaki chyba za bardzo chcieli. Druga połowa zaczęła się dla nas bardzo dobrze - podkreślają trenerzy Dzików.
- Po dośrodkowaniu Mikołaja Piórkowskiego akcję wykończył Mateusz Winter. Swoją szansę po wejściu wykorzystał Oskar Jankowski, który po indywidualnej akcji podwyższył na 3:0. I w tym momencie chłopaki pomyśleli, że jest już po meczu i to był ich błąd. W nasze szeregi wkradło się rozluźnienie, co kosztowało nas stratę dwóch bramek. Kolejna akcja Jankowskiego, który dostał piłkę już na swojej połowie boiska i ruszył w kierunku bramki przeciwnika, trzech zawodników z Mniowa próbowało go powstrzymać jednak nieskutecznie i po 40 metrowym prowadzeniu piłki wpakował ją do bramki obok bezradnego bramkarza gospodarzy pieczętując tym samym zwycięstwo drużyny Protor Dziki. Cała drużyna zasługuje na słowa uznania za podjętą walkę i zwycięstwo. Gratulacje dla chłopaków - podsumowali trenerzy.
- Dziękujemy wszystkim kibicom ,którzy nas wspierają i dopingują. To zwycięstwo dedykujemy właśnie im. Teraz koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu, które już w sobotę - dodają.
- Chłopaki wyszli na mecz naładowani, po złej inauguracji na Dzik Arenie. Nastawieni na walkę, zaangażowanie byli mocno zmotywowani. W pierwszej połowie dominowaliśmy, brak było ostatniego podania kończącego akcję. Chłopaki chyba za bardzo chcieli. Druga połowa zaczęła się dla nas bardzo dobrze - podkreślają trenerzy Dzików.
- Po dośrodkowaniu Mikołaja Piórkowskiego akcję wykończył Mateusz Winter. Swoją szansę po wejściu wykorzystał Oskar Jankowski, który po indywidualnej akcji podwyższył na 3:0. I w tym momencie chłopaki pomyśleli, że jest już po meczu i to był ich błąd. W nasze szeregi wkradło się rozluźnienie, co kosztowało nas stratę dwóch bramek. Kolejna akcja Jankowskiego, który dostał piłkę już na swojej połowie boiska i ruszył w kierunku bramki przeciwnika, trzech zawodników z Mniowa próbowało go powstrzymać jednak nieskutecznie i po 40 metrowym prowadzeniu piłki wpakował ją do bramki obok bezradnego bramkarza gospodarzy pieczętując tym samym zwycięstwo drużyny Protor Dziki. Cała drużyna zasługuje na słowa uznania za podjętą walkę i zwycięstwo. Gratulacje dla chłopaków - podsumowali trenerzy.
- Dziękujemy wszystkim kibicom ,którzy nas wspierają i dopingują. To zwycięstwo dedykujemy właśnie im. Teraz koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu, które już w sobotę - dodają.
W 3. kolejce spotkań Dziki zagrają u siebie z Polonią Białogon Kielce (sobota, 2 wrzesień, godz. 16.00).
A klasa, grupa I (2. kolejka)
A klasa, grupa I (2. kolejka)
Victoria Mniów – Protor Dziki Skarżysko 2:4 (0:1)
0:1 Kacper Gładyś ‘11
0:2 Mateusz Winter ‘47
0:3 Oskar Jankowski ‘60
1:3 Wiktor Kamont '61
2:3 Kacper Jachna '78
2:4 Oskar Jankowski 90+3
Dziki: Patryk Sieczka — Mariusz Płusa , Fabian Fuk (55.Oskar Jankowski), Artur Osuc, Bartosz Ozan - Kacper Gładyś, Dawid Dulęba, Jakub Lisowski, Adrian Nowocień (62.Damian Fąfara), Mikołaj Piórkowski (68. Andrzej Gadecki) - Mateusz Winter (87.Paweł Rzeszowski). Trenerzy: Łukasz Kądziela i Cezary Nowak.

































































skomentowany przez: JennaJameson
skomentowany przez: Lolo
skomentowany przez: Holdys
skomentowany przez: Po co to ...
skomentowany przez: Walet
skomentowany przez: dama