Wysokie zwycięstwo Granatu z Moravią Morawica

Piłkarze Granatu Skarżysko po raz pierwszy w rundzie jesiennej sezonu 2023/24 zaprezentowali się własnej publiczności. W pierwszej kolejce spotkań Granat zagrał na wyjeździe z Orlętami Kielce.

Mecz mimo upalnej pogody mógł się podobać zabranym na rejowskim stadionie kibicom. Przez pierwsze 10 minut obie drużyny wzajemnie „badały się”. Pierwszą dobrą okazję do strzelenia bramki gospodarzenie mieli w 13. minucie spotkania, Wiktor Pluta uderzył na bramkę rywali, piłkę odbił bramkarz gości, Karol Stępnik chciał dobić ale po raz kolejny na posterunku był Jakub Barusiński. W 17. minucie spotkania gospodarze objęli prowadzeniu po trafieniu Jakuba Górskiego, któremu asystował przy bramce Karol Stępnik. W 24. minucie Wiktor Pluta zagrał idealnie do Bartłomieja Książka, który był blisko zdobycia bramki jednak trafił prosto w bramkarza. Chwilę później goście byli blisko wyrównania, Mateusz Zawadzki trafił w słupek. W 27. minucie spotkania kolejna okazja gości tym razem Jakub Rybus trafia w poprzeczkę bramki Granatu. W odpowiedzi Karol Stępnik uderzył koło słupka ale jego strzał obronił golkiper gości.

W 34. minucie spotkania strzał Wiktora Pluty przyszedł tuż obok słupka. W 37. minucie Jakub Rybus uderzył z dystansu, jego strzał świetnie obronił Piotr Prasek. Chwilę później na bramkę Granatu ponownie strzelał Rybus i ponownie górą był Prasek. W 45. minucie Michał Rybus miał świetną okazję do wyrównania ale jego strzał trafił w poprzeczkę. Po pierwszych 45 minutach Granat prowadził 1:0.

Dwie minuty po wznowieniu gry Granat podwyższył wynik meczu po bramce Bartłomieja Paprosa z rzutu karnego, który został podyktowany za zagranie ręką w polu karnym przez jednego z piłkarzy Moravii. W 49. minucie kolejną świetną okazję miał Papros, ale skutecznie interweniował bramkarz gości. Goście próbowali strzelić bramkę kontaktową, ale na posterunku był Piotr Prasek. W 80. minucie meczu trzecią bramkę dla „trójkolorowych” strzelił Bartłomiej Książek. W doliczonym już czasie gry wynik meczu ustalił Filip Kaczmarski.

- To był trudny mecz. Do przerwy mecz się układał różnie. My zdobyliśmy bramkę, natomiast sytuacje miały obie drużyny. Po przerwie zagraliśmy bardzo mądrze, wykorzystaliśmy to co mogliśmy wykorzystać. Fajne bramki, fajne akcje, trzeba się cieszyć z tego co jest i modlić się, żeby nas nie dopadły kontuzje i kartki – podkreślał trener Bolesław Strzemiński.

- Piłka to jest taka dyscyplina, że na nic nie można liczyć, niczego się nie można spodziewać, trzeba wyjść na boisko i trzeba grać. My byliśmy drużyną lepszą, bardziej wybieganą niż zespół przeciwny, stworzyliśmy dużo sytuacji z czego się trzeba cieszyć. Nie straciliśmy bramki w dwóch meczach i to jest dla nas najważniejsze – powiedział szkoleniowiec Granatu Skarżysko


W 3. kolejce spotkań Granat Skarżysko zagra na wyjeździe ze Spartakusem Daleszyce (sobota, 19 sierpnia)

1:0 Jakub Gurski ‘17

2:0 Bartłomiej Papros ’47 (karny)

3:0 Bartłomiej Książek ‘80

4:0 Filip Kaczmarski 90+3

Granat: Piotr Prasek — Kacper Goździk, Mateusz Górecki, Adrian Dołęgowski, Wiktor Bartoszek, Bartłomiej Książek (88.Maksymilian Bator), Jakub Gurski (65.Filip Kaczmarski),Karol Stępnik (73.Kacper Grzela), Wiktor Pluta (85. Kamil Garbacz), Karol Dudzik (90+2. Oskar Materek), Bartłomiej Papros. Trener Bolesław Strzemiński. 

Moravia: Jakub Borusiński — Jan Zgrzebnicki (55. Patryk Szczepanek), Mateusz Zawadzki, Michał Zawadzki (60. Jakub Rabiej), Łukasz Zawadzki, Jakub Rybus, Ernest Jopkiewicz, Kamil Sylwestrzak, Oliwier Łączkowski (86. Dominik Pasternak), Mikołaj Toboła (70.Kacper Kościelecki), Michał Rybus. Trener Mateusz Filipiak 

Sędziował: Radosław Zielonka (Kielce)